Po dojściu do celu- tzn. Wąwolnicy miałam dość. Wychodząc z Sanktuarium po kilkuminutowej modlitwie powiedziałam w głębi duszy - do siebie za rok pójdę znów. To nic, że ledwo co doszłam - pójdę znów tak było wspaniale........Jezu Kocham Cię...